Staniszów jest dużą wsią położoną w centralnej części Kotliny Jeniogórskiej, wśród łagodnych Wzgórz Łomnickich, na wysokości od 365 do 430 m n.p.m. Zwyczajowo Staniszów podzielony jest na Dolny, Średni i Górny, a zabudowania ciągną się na długość ponad 3 km doliną malowniczego potoku Lutunka. Bliskość do Jeleniej Góry powoduje, że Staniszów jest miejscem, gdzie chętnie buduje się nowe, lub remontuje stare domy. Miejscowość należy do najstarszych w Kotlinie Jeleniogórskiej i po raz pierwszy wymieniono ją w rejestrze biskupstwa wrocławskiego w roku 1305 jako Stansdorf. W 1945 r. wieś nazwano Łącznikowo, a obecna nazwa funkcjonuje od 1947 r. Tę ustronnie położoną osadę przez wiele lat omijały wielkie kataklizmy, przez co Staniszów miał szansę na rozwój. Pierwszą z atrakcji Staniszowa jest jego świątynia datowana na 1338 r. Gotycki kształt nadano jej w XV wieku, a w 1521 r. miejscowa ludność przyjęła wyznanie Lutra, przez co kościół zaczął służyć protestantom, którzy na początku XVII wieku częściowo go przebudowali wzbogacając o renesansowe detale. Protestantom odebrano kościół po wojnie trzydziestoletniej. Ciekawostką może być to, że w latach 1844-1945 staniszowska świątynia służyła zarówno katolikom jak i ewangelikom. W 1784 r. kościelna wieża otrzymała nowy barokowy hełm cebulasty, a ostatnia poważna modernizacja miała miejsce w 1844 r., kiedy to dobudowana została zachodnia kruchta. Dziś kościół otoczony jest cmentarnym murem, w którym zachował się gotycko-renesansowy portal z neogotycką kratą. 2004 rok to czas, kiedy pieczołowicie wyremontowano świątynię, uważaną przez niektórych za najładniejszy wiejski kościółek w naszej kotlinie.
Staniszów przechodził z rąk do rąk: w 1620 roku zakupił je Heinrich von Reibnitz, w 1707 roku jego potomek - Georg Heinrich, sprzedał część majątku Bernardowi Benito Mohrenthalowi. W 1726 roku wieś nabył hrabia Fryderyk von Schmetau. Po śmierci hrabiego w 1776 roku jedyną dziedziczką jego dóbr i tytułu pozostała 13-letnia córka Henrietta. Wniosła ona Staniszów jako wiano poślubionemu 17. lipca 1784 roku księciu Henrykowi XXXVIII von Reuss. Henrietta wkrótce umarła, a młody wdowiec wstąpił w związek małżeński z hrabianką Joanną von Flechter, z którą miał jedenaścioro dzieci. W posiadaniu niezwykle rozgałęzionego rodu von Reuss dobra staniszowskie pozostały do końca drugiej wojny światowej.
Pod panowaniem książąt von Reuss Staniszów charakteryzował się ożywionym rozwojem. W 1787 r. książę wzniósł dwa pałace z folwarkami: tzw. hrabiowski w dolnej części wsi i rodową rezydencję otoczoną parkiem na wzór angielski w górnej części wsi. Ten barokowy pałac stał się wkrótce celem popularnych wędrówek dla wypoczywających w cieplicach kuracjuszy. Park został udostępniony publiczności, a rezydencja stała się centrum towarzyskiego życia. W 1816 r. w Cieplicach przebywała księżna Czartoryska, która w swych pamiętnikach tak napisała o Staniszowie: „... Przyroda tu piękna, położenie zachwycające. Nic nie zostało zepsute i wszystko, co jest dziełem ręki ludzkiej, zdaje się być dziełem Natury...”.
Arystokratyczni właściciele podkarpackich posiadłości często rywalizowali między sobą aranżując swoje ogrody i parki. Sadzono egzotyczne okazy drzew oraz krzewów, zakładano stawy i miejsca widokowe, wznoszono sztuczne, romantyczne ruiny. Tak też było w majątku staniszowskim. Zgodnie z panującą modą i aby podnieść turystyczne walory okolicy, hrabia von Reuss postanowił wznieść na górze Grodna (504 m n.p.m.) zamek księcia Henryka, czyli romantyczne sztuczne ruiny. Budowlę ukończył ks. Heinrich XII w 1841 r. Do wieży widokowej przylegał dwukondygnacyjny budynek, w którym znajdowała się m.in. sala rycerska. Piękny widok roztaczał się zarówno z tej sali, jak i ze szczytu wieży, na który prowadziło 77 schodów – dziś już nieistniejących.
Specjalnie dla gości właściciele Staniszowa wybudowali gospodę z piwnym ogródkiem, gdzie serwowano m.in. cenione w okolicy piwo „ Englisch Ale”. W 1810 r. zatrudniony w browarze piwowar Christian Gottlieb Koerner opracował recepturę trunku, który rozsławił Staniszów na świecie. Koerner sięgnął do tradycji karkonoskich laborantów i na bazie ziół zbieranych w Karkonoszach stworzył oryginalną recepturę likieru pod nazwą "Echt Stonsdorfer Bitter", którego produkcję uruchomił już we własnym zakładzie. Produkcję tego likieru przeniesiono najpierw do Jeleniej Góry, a w 1950 r. pod Hamburg, gdzie wytwarza się go do dziś z etykietą nie zmienioną od ponad stu lat, na której widnieje wytwórnia na tle "królowej" Karkonoszy – Śnieżki.
Po drugiej wojnie światowej staniszowskie pałace traciły swój blask i kilkakrotnie zmieniały swych użytkowników. Na szczęście dziś stają się znowu centrum życia towarzyskiego i kulturalnego, oferując turystom miejsce na romantyczne spędzenie czasu.
Wielkim magnesem przyciągającym turystów w okolice Staniszowa była rosnąca legenda Hansa Rischmanna z Łomnicy, proroka mieszkającego podczas wojny trzydziestoletniej w pustelni na Witoszy. Na szczyt góry prowadziły schody i wykute w skale stopnie. Z tarasów widokowych podziwiano Karkonosze, bowiem szczyt Witoszy był i jest doskonałym punktem widokowym. Nazywano go „karkonoskim Brocken”, bowiem miało tu często występować zjawisko widma analogicznego jak w Brocken – zjawisko polegające na odbiciu własnego cienia w chmurach, a nazwa pochodzi od najwyższego szczytu w Górach Harzu – Brocken (1142 m n.p.m.). Dodatkową atrakcją był uroczyście odsłonięty w 1901 r. pomnik Bismarcka, z którego dzisiaj pozostała jedynie część granitowego cokołu.
Obowiązkowym celem wyjść ze Staniszowa są dwa wspomniane wzniesienia Grodna i Witosza. Łączy je żółty szlak pieszy z Jeleniej Góry do Karpacza Górnego i dalej na grzbiet Karkonoszy. Natomiast zielony szlak pieszy prowadzi z Cieplic (1 h) do Mysłakowic (1h) przez typowy krajobraz środkowej części Kotliny Jeleniogórskiej.
Staniszów
- Szczegóły
- Odsłony: 12986