OTWARCIE 
W sobotę 2 maja 2015 r. o godzinie 12.00 w Przesiece otworzy swe podwoje plenerowa galeria rzeźby NAJA.


Zlokalizowana jest ona przy Drodze Turystycznej, vis a vis dobrze znanego wszystkim odwiedzającym tę miejscowość baru "Pod wesołym Misiem". Do galerii – czynnej od wtorku do czwartku w godzinach 13 - 20 oraz od piątku do niedzieli w godzinach
11 -21 – trafią też bez trudu osoby udające się w kierunku wodospadu na rzece Podgórnej bądź zeń powracające, gdyż droga prowadząca ku tej najbardziej znanej przesieckiej atrakcji turystycznej prowadzi obok niej.

 

NAJA - jak twierdzi jej właścicielka Ewa Han - powstała z marzeń. Jej samej oraz grona przyjaciół i artystów, realizujących swe wizje twórcze w tworzywie ceramicznym, kamieniu oraz metalu. Ta galeria to magiczne ustronie, gdzie wytwory artystycznego geniuszu wpisują się w urokliwy krajobraz świerkowych i sosnowych lasów oraz kwietnych bądź zaśnieżonych zboczy, nad którymi króluje wierzchołek Śnieżki. Przechadzając się wśród zgromadzonych w NAJI eksponatów, można usłyszeć szum wiatru w koronach drzew i meandrach rzeźbiarskich struktur, prześledzić drogę promieni słonecznych załamujących się na ich płaszczyznach, zauważyć wreszcie barwy licznych ptaków przysiadających na powierzchniach i w załomach rzeźb.

Te ostatnie są bardzo różne. Obok pokaźnych, rzucających się już z daleka w oczy metalowych struktur przycupnęły w trawie ceramiczne siedziska - grzyby. Pod gałęziami rozłożystej sosny pysznią się połyskujące w słońcu wielkie jabłka - także siedziska. Z ceramicznej budy wynurza się paszcza dziwostwora, a kilka kroków dalej natknąć się można ceramicznego rowerzystę czy też grupę splecionych w uścisku postaci. Gdzie indziej znowu skryły się wśród krzewów barwne wazony w kształcie pomarszczonych, odwróconych nóżką do góry grzybów. Srebrzysta, jakby wydmuchana postać sąsiaduje z subtelną główką wykutej w marmurze Wenus. Tę ostatnią upodobał sobie czarno-biały galeryjny kot Mruczus, który przyjaźnie łasi się do odwiedzających NAJE, lecz spode łba spogląda na swego ceramicznego pobratymca.

To tylko kilka impresji z wędrówki po przesieckiej galerii rzeźby,
w której prezentują swe prace absolwenci i pracownicy dydaktyczni wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jednak i one wystarczą, by poczuć klimat tego miejsca, które na pewno warte jest odwiedzenia i gwarantuje, że każdy znajdzie w nim dla siebie coś interesującego.